Jak kupić pierwszy feeder i nie wbić się na minę?
Wybór pierwszego feedera to niełatwa sprawa. |
Każdy początkujący wędkarz
chcący spróbować swoich sił w wędkarstwie feederowym staje przed wyborem
pierwszej wędki do tej metody. Na co więc powinieneś zwrócić uwagę? Czym się kierować?
Ryby tylko czekają na nasze zestawy. |
Dobry feeder to "armata" do strzelania zestawami. |
Rozróżnić możemy przede
wszystkim kilka różniących się od siebie stylów łowienia:
- picker-, czyli krótka,
bardzo delikatna i niezwykle czuła wędka do łowienia małych i średnich ryb na
bliskich dystansach. Według mnie na początek przygody z wędkarstwem gruntowym
jest to zły wybór. Przede wszystkim należy nauczyć się na początku techniki
rzutów, zacięć i holi. Każdy fałszywy ruch w przypadku delikatnego pickera może
skończyć się tragicznie, przez co dla początkującego wydaje się być
niesamowicie trudne. Przeważnie są to wędki do około 30g ciężaru wyrzutowego i
o szybkiej, szczytowej akcji.
- ciężki feeder- wędki
bardzo dobre, jeśli łowisko wymaga od nas łowienia na znacznych odległościach
oraz w rzekach. Czyli krótko mówiąc mamy tu do czynienia z koszykami o wadze
rzędu 50-90g, więc wędka musi mieć bardzo duży zapas mocy i katapultować nasz
podajnik odpowiednio daleko. W tym segmencie w moim odczuciu najtrudniej
znaleźć kij, który pogodzi powyższe cechy z dostateczną czułością i przyjemnym
ugięciem.
Dobrze dobrane zestawy to podstawa. |
Wracamy, więc do zakupów. Jeśli masz do dyspozycji
malutki budżet w wysokości max 100 zł musisz poważnie rozważyć zakup sprzętu
używanego. Takie zakupy mają swoje wady, musisz uważać na nieuczciwych sprzedawców,
ale nie ma się, czego bać, choć jeśli tylko możesz zawsze korzystaj z możliwości
obejrzenia kupowanego sprzętu! Zdecydowana większość dostępnego sprzętu jest dobrej,
jakości i w super stanie a najbardziej zmienna jest cena. Tutaj przeważnie
wędki kupujemy mniej więcej za 50-70% ceny rynkowej, czyli przy odrobinie
szczęścia za Twoją stówkę możesz mieć lepszy kij niż nowy z tej półki cenowej.
W wyższej z założonych kwot znajdziemy już przynajmniej kilka wędzisk z każdej
firmy, na które warto spojrzeć.
Ciekawe co jest na drugim końcu zestawu? |
Na co więc zwrócić uwagę spośród wszystkich
modeli mieszczących się w budżecie??
1.
Długość
wędki- na krótkie i średnie
dystanse zdecydowanie wystarczy nam wędka 330cm. Korzystając z takich spokojnie
osiągam 60m, przy czym mi o wiele wygodniej holuje się ryby krótszymi kijami.
Sprawą może prozaiczną, ale bardzo ważną jest możliwość rozstawienia sprzętu na
brzegu. Czasem w wąskich przesiekach, pomostach itp. ustawienie długich wędek
nieco utrudni nam pole manewru.
2.
Waga- jest odpowiedzialna za zmęczenie naszej ręki po
całodniowym wędkowaniu. To też kolejna kwestia, dlaczego nie ma sensu sięgać po
dłuższe wędki, jeśli ich nie potrzebujesz. Tutaj warto spojrzeć na modele dużo
droższe i spisać sobie kilka wartości i na drodze wykluczenia pozbywamy się
feederów zdecydowanie zbyt ciężkich. Istotną pochodną masy wędki jest jej
wyważenie, które, mimo że wędki są dość krótkie to, jeśli są przeciążone w
przedniej części powstaje nam dziwne ugięcie pod ciężarem własnym i dodatkowe
obciążenie dla naszej ręki. Ma to duże znaczenie przede wszystkim, gdy holujemy
przez bardzo długi czas rybę lub szybkościowo odławiamy drobne sztuki.
3.
Akcja wędki-, czyli jak wcześniej przeczytałeś
szczytowa/progresywna/paraboliczna oczywiście każda z nich dzielona jeszcze na
pełne, połówki itd., co nie ma na początku aż takiego znaczenia. Przede
wszystkim przy łowieniu na dystansie i rzece lepiej sprawdzają się wędki o
akcji szczytowej lub szczytowo progresywnej. Taka akcja wymaga od Ciebie jednak
perfekcyjnego hamulca w kołowrotku oraz bardzo spokojnego, delikatnego holu, bo
amortyzacja wędki jest niewielka. W tym aspekcie najbardziej uniwersalna i
prawie doskonała na początek jest akcja progresywna lub paraboliczna. Pozwalają
one mocnej wędce prawidłowo poddawać się nawet małym rybom natomiast mają duży
zapas mocy w dolniku, gdy na końcu naszego zestawu znajdzie się dużych
gabarytów przeciwnik.
Karp? Leszcz? A może lin? |
Zestaw dobrany do potrzeb wędkarza to najlepsze narzędzie. |
Podsumowując wybór
pierwszego feedera wcale nie jest prosty. Nie sztuką jest kupić byle, jaką
wędkę i po dwóch wyjazdach mieć jej dość i zbierać kolejne fundusze żeby
pozwolić sobie na zmianę. Jeśli ta metoda Cię wciągnie wtedy możesz zacząć
określać swoje preferencje. Od tego momentu zaczynasz budować własne wymagania
poprzez rozmowy, porównania i podglądanie sprzętu u innych wędkarzy. Dopiero
kolejny zakup powinieneś całkowicie personalizować do siebie i do warunków, w
jakich wykorzystasz sprzęt. Po latach zaczniesz zauważać nawet najmniejsze
różnice między wędkami jednak na początku nawet nie wiesz, że coś może Ci
przeszkadzać.
Połamania!
Łukasz Dąbrosiak
Komentarze
Prześlij komentarz