A GDZIE MATA (???!!!!), czyli rzecz o tym jak kawałek materiału przyprawia wędkarzy o dreszcze…
To pytanie pojawia się pod większością
internetowych postów prezentujących zdjęcia ryb, zwłaszcza karpi i amurów a
także coraz częściej pokaźnych drapieżników. O ile pytanie jest iskrą w beczce
prochu i powoduje lawinę komentarzy zwolenników i przeciwników tego akcesorium
wędkarskiego tak sama mata powinna być bardzo ważnym sprzętem dla każdego, kto
stosuje się do zasad c&r…
A GDZIE MATA???? No co za skandal!! |
Mata najbardziej popularna
jest w wędkarstwie karpiowym gdzie w celu ochrony cennych, dużych egzemplarzy
wędkarze postanowili ograniczać rybie kontakt z brzegiem i niebezpieczeństwami
z tym związanymi. Obecnie używanie maty wprowadzają wszystkie wędkarskie
dziedziny od feedera zaczynając na spinningu kończąc. Na łowiskach
komercyjnych, tych z drapieżnikami też, często jest po prostu wymagana.
Od razu lepiej. |
Po co?
Mata jest to swego rodzaju
poduszką mająca na celu zabezpieczyć rybę przed nadmierną utratą śluzu,
powstaniem ran w wyniku uderzenia o kamienie, patyki czy też wniknięciu ciał
obcych do wnętrza organizmu, do czego niewątpliwie dochodzi, gdy ryba trafi na
piach a ten dostanie się do skrzeli. Śluz stanowi u ryb pierwszą i podstawową
barierę ochronną a także zapewnia zmniejszenie oporów podczas pływania, co w
konsekwencji zwiększa jej wydatki energetyczne. Jeśli rybę pozbawimy śluzu
wtedy nawet w swoim akwenie ze stałą florą bakteryjną może dochodzić do
infekcji i zakażeń wynikających z osłabienia.
Jaka?
Rodzajów mat jest
przynajmniej kilka i różnią się one od siebie wieloma cechami. Najważniejszym
elementem maty jest oczywiście materiał, który musi być śliski a przed
kontaktem z rybą najlepiej zmoczony.
Mata daje nam czas na przygotowanie sesji foto bez obaw o rybę. |
Mata płaska - pierwszą grupą mat jest mata płaska i tutaj różnice między dostępnymi na
rynku polegają przede wszystkim na wielkości, grubości, uchwytami do noszenia
oraz ceną. Najprostsze i najtańsze maty są po złożeniu bardzo lekkie i
kompaktowe, więc pozwalają się wcisnąć nawet do plecaka z przynętami. Do tej
grupy można też zaliczyć stosowane przez spinningistów miarko-maty, które
spełniają przede wszystkim funkcję izolacji od podłoża. Cena 30-100zł. Jeśli
jesteś wędkarzem mobilnym, na ryby przeprawiasz się pieszo lub rowerem przez
dalekie dystanse jest to dobry produkt dla Ciebie. Pamiętaj, że jeśli możesz
poświęcić te kilka cm więcej miejsca w torbie lepiej, jeśli mata będzie miała
grubą warstwę amortyzującą.
Mata typu wanna - jest to podobny produkt do powyższych jednak
posiada zdecydowaną zaletę w postaci ścian. Dzięki takiemu zastosowaniu można
rybę bezpiecznie przenieść do wody lub zważyć bez konieczności posiadania
dodatkowych rzeczy. Może ona być także rozkładana na niewielkich nierównościach
terenu a my nawet wtedy nie musimy ciągle trzymać ryby, aby się nie zsunęła jak
to ma miejsce w przypadku maty płaskiej. Podobnie jak wyżej różnice między
produktami polegają przede wszystkim na wielkości i grubości dna, czyli warstwy
amortyzującej. Cena 80-200zł.
Kołyska - rozwiązanie skierowane do wędkarzy, którym gabaryt sprzętu nie przeszkadza a
liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo ryby. Całkowicie izoluje rybę od podłoża
a także zabezpiecza przed ucieczką z maty nawet najbardziej nadpobudliwą sztukę.
Bezpiecznie lądować w niej mogą nawet 30kilogramowe ryby bez najmniejszych obaw
o ich kondycję podczas wypuszczania. W tej klasie różnic między kołyskami
znajdziemy znacznie więcej. Stelaż może być wykonany z różnego rodzaju rurek
natomiast nogi mogą posiadać regulację lub być jednostopniowe. Wnętrze może być
wykonane z gumowanej, gęstej siatki z dodatkowo dopinanym workiem do transportu
i ważenia lub być jednolite z miękkiego materiału. Podobnie jak powyższe różnić
się one będą ceną oraz wielkością a zakup kołyski to koszt 200-500zł.
Należy pamiętać jednak, że
sama mata nie wystarczy, aby ryba sprawnie wróciła do wody. Od momentu
montowania sprzętu zaczyna się nasze c&r, dlatego musimy stosować
bezpieczne zestawy pozwalające wyholować ryby, jakich się możemy spodziewać,
prawidłowy, ostrożny hol pozbawiony agresywnych ruchów i siłowego wyciągania
ryb. Po wylądowaniu ryby w podbieraku musimy sprawnie ją odpiąć a przy wykonywaniu
pamiątkowej fotografii pamiętać o podstawach bezpieczeństwa ryby. Nie możemy
wstawać z dużym egzemplarzem, wkładać palców pod pokrywy skrzelowe czy też
nosić dużych ryb w rękach. Lepiej w tym celu wykorzystać naszą matę, worek do
ważenia czy podbierak. Dużą popularnością cieszę się także wśród karpiarzy
środki odkażające, które przede wszystkim zapobiegną zawleczeniu zakażenia z
brzegu, wniknięciu drobnoustrojów ze środowiska a także przyspieszą gojenie
rany. Ryba, z którą dobrze się obejdziesz wróci do Ciebie szybciej niż myślisz.
Z rybą zawsze trzeba się obchodzić ostrożnie. |
Na zakończenie mam kilka
uwag dla wszystkich, którzy pod każdym zdjęciem publikowanym na facebooku
rzucają „a gdzie mata?”. Internetowy hejterze, pamiętaj, że każdemu może
zdarzyć się zapomnieć maty a jej brak nie dyskwalifikuje kondycji ryby, z którą
mądry wędkarz może obejść się perfekcyjnie na miękkiej, mokrej trawie, więc
zanim wytkniesz coś drugiemu pomyśl czy Ty nie masz sobie nic do zarzucenia. A
Ty początkujący wędkarzu nie zrażaj się hejtem, naucz się dbać o rybę, kiedy
możesz korzystaj z maty a jeśli jej nie masz użyj mokrej folii lub ostrożnie
połóż rybę na mokrej trawie i jak najszybciej wypuść.
Mokra trawa to taka naturalna mata, która też chroni rybę. |
Cześć!
Łukasz Dąbrosiak –
VaderFishing.
Fajnie ogląda się takie zdjęcia muszę przyznać, a jeszcze lepiej odwiedza te miejsca ponownie. Ja często robie sobie wypady na ryby, a tu kamizelka asekuracyjna oczywiście to podstawa.
OdpowiedzUsuń